usinfo.pl

Przeszedł 4265 km szlakiem Pacific Crest Trail w USA. Polak tego dokonał!

Przeszedł 4265 km szlakiem Pacific Crest Trail w USA. Polak tego dokonał!

4265 kilometrów! Taką właśnie odległość pokonał Piotr Effler (Instagram: ugryzzycie), który w tym roku, przemierzył Stany Zjednoczone od granicy z Meksykiem do granicy z Kanadą. Polak szedł szlakiem Pacific Crest...
Tekst przeczytasz w ok. 3 minuty.

Udostępnij artykuł

4265 kilometrów! Taką właśnie odległość pokonał Piotr Effler (Instagram: ugryzzycie), który w tym roku, przemierzył Stany Zjednoczone od granicy z Meksykiem do granicy z Kanadą. Polak szedł szlakiem Pacific Crest Trail – jednym z trzech najdłuższych szlaków pieszych USA. W tle jego wędrówki – akcja charytatywna.

Rozpoczęcie wędrówki: Campo , 10 kwietnia 2024

Zakończenie wędrówki: Manning Park, 16 sierpnia 2024

Czas przejścia: 128 dni

Szlak Pacific Crest Trail rozpoczyna się w Campo – w małym, amerykańskim miasteczku w okolicach San Diego, na granicy z Meksykiem, a kończy w Manning Park na granicy USA z Kanadą. Linia szlaku Grzbietu Pacyficznego biegnie przez trzy stany USA – Kalifornię, Oregon i Waszyngton oraz siedem parków narodowych. Wędrowcy przechodzą przez strefę pacyficzną Kordylierów Środkowych: Góry Nadbrzeżne, Sierra Nevada i Góry Kaskadowe. Na całej długości szlaku panują różne warunki klimatyczne. Na południu – trasa piesza biegnie przez kalifornijskie pustynie oraz wysokie góry, na północy zaś przez gęste lasy Oregonu i Waszyngtonu.

Kearsarge Pass – 18:00, 3 czerwca 2024.

„Pomysł na szlak przyszedł do mnie w 2016 roku, gdy wróciłem z pierwszej mojej samotnej wyprawy do Peru. W telewizji obejrzałem film „Dzika Droga” z Reese Witherspoon w roli głównej. Aż 7 lat czekałem na odpowiedni moment, w którym będę mógł na 5 miesięcy rzucić pracę i udać się w tą wspaniałą podróż. Gdy idę w góry czuję, że naprawdę żyję. Właśnie dlatego, Sierra Nevada była moim ulubionym odcinkiem Pacific Crest Trail” – przyznaje Piotr Effler.

Mimo że szlak Pacific Crest Trail nie wymaga od wędrowców korzystania ze sprzętu wspinaczkowego – lin, uprzęży i haków, to trasa jest wymagająca. Piotr Effler przechodził pod czterotysięcznikami, pokonywał strome przełęcze górskie i przejścia rzeczne, a także sprawdzał wytrzymałość swojego organizmu w różnych temperaturach. Najwyższym punktem Pacific Crest Trail jest Forester Pass (4017 m n.p.m)  – przełęcz znajdująca się na grzbiecie górskim Kings-Kern Divide – który okazał się również wymagającym punktem na drodze podróżnika.

„Najbardziej ekscytującym momentem na szlaku był dla mnie ten, w którym atakowałem Forester Pass i  Kearsarge Pass. Poprzedniego dnia, dotarłem pod Forester Pass wieczorem. Musiałem zanocować na jedynej w pobliżu nieośnieżonej skale. Nie było miejsca na rozstawienie namiotu, dlatego kempingowałem w stylu cowboy camping. W nocy kilka razy się budziłem, bo w około mnie grasowały szczury łaknące soli znajdującej się na moim ubraniu, skarpetkach i butach. Za każdym razem, gdy otwierałem oczy, widziałem rozgwieżdżone niebo” – mówi podróżnik.

„Najtrudniejsze chwile na szlaku to te w Sierra Nevada, w których moje stopy ciągle pozostawały mokre. Powodem tego, były liczne dzikie przejścia rzeczne w Sierra Nevada.”

Idąc szlakiem Pacific Crest Trail, Piotr Effler wspierał organizację Szerpowie Nadziei, która pomaga osobom niepełnosprawnym zdobywać polskie szczyty górskie. Aby regularnie organizować wyprawy z osobami niepełnosprawnymi potrzebne jest wsparcie finansowe. Link do zbiórki, a także relacje wideo z wyprawy Piotra Efflera znajdziecie na Instagramie: https://www.instagram.com/ugryzzycie/

usinfo.pl

Czytaj również

© Copyright 2023-2025 usinfo.pl. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.